Odrzucenie instytucji pieczy naprzemiennej – powrót do prawnego modelu z lat 50-tych
Niebywałe jest, że w orzecznictwie sądów w zakresie pieczy rodzicielskiej wciąż znajduje odzwierciedlenie zasada jednego centrum życiowego dziecka i pomimo szeregu niezwykle ważkich argumentów przedstawionych w projekcie zmiany k.r.o. instytucja pieczy naprzemiennej została z niej wyrzucona.
Oznacz to, że pomimo iż model rodziny zmienił się diametralnie to system polskiego prawa w tym zakresie pozostaje w latach 50 –tych.
Świadczy o tym fakt, że zasada jednego centrum życiowego dziecka jest dla sądów tak oczywista, że współcześnie Sąd Najwyższy nie zajmuje się tą kwestią, a sądy powszechne opierają się na rozstrzygnięciu z 22.04.1952 r., którego opracowywanie postanowiłem zaprezentować poniżej.
Wyrok SN z 22.04.1952 r. C 414/52, OSN 1952, Nr 2, poz. 47.
W pozwie wniesionym dnia 20 października 1950 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie powód Wacław P. żądał rozwiązania swego związku małżeńskiego z pozwaną Moniką P. zawartego dnia 2 sierpnia 1946 r. oraz powierzenia mu pieczy nad czteroletnim dzieckiem stron Wacławem…
Pozwana zaprzeczyła twierdzeniom pozwu i oświadczyła, że zgadza się na orzeczenie rozwodu pod warunkiem, że dziecko zostanie przy matce, a powód będzie zobowiązany do płacenia alimentów…
Wyrokiem z dnia 19/26 listopada 1951 r. Sąd Wojewódzki dla m. st. Warszawy orzekł rozwód z winy obu stron, opiekę zaś nad nieletnim synem stron, Wacławom, powierzył obojgu rodzicom „w ten sposób, że będzie on przebywał u ojca Wacława P. od dnia 1 stycznia do dnia 30 czerwca, a u matki Moniki P. od dnia 1 lipca do dnia 31 grudnia każdego roku“, przy czym koszty utrzymania i wychowania dziecka ponosić ma każde z rodziców za czas, kiedy dziecko będzie u niego przebywało…
Rozważając zagadnienie, komu powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej nad dzieckiem, Sąd Wojewódzki na podstawie zebranego materiału dowodowego… ustalił, „że zarówno ojciec jak i matka dbają o dziecko i bardzo je kochają“.
Fakt, że niektórzy świadkowie nieraz widzieli dziecko zabrudzone i mizerne, Sąd Wojewódzki przypisuje całodziennej pracy zarobkowej pozwanej oraz temu, że matka jej nie zawsze mogła dopilnować dziecka, a ponadto zaś temu, że „pozwana była w trudnych warunkach materialnych, gdy mąż wyjechał do Moskwy nie zabezpieczywszy rodziny pod względem materialnym“.
Zdaniem Sądu Wojewódzkiego powód ma lepsze warunki mieszkaniowe dla dziecka, pozwana zaś „jako matka ma z natury rzeczy więcej praw do dziecka w tym wieku, a ono potrzebuje opieki matki więcej niż ojca“.
Sąd Wojewódzki wziął pod uwagę, że dziecko dotychczas przebywało częściowo pod opieką matki, że wiele małżeństw w procesach rozwodowych reguluje dobrowolnie swój stosunek do dziecka w ten sposób, że dziecko przez pewien czas przebywa u matki, przez pewien zaś czas u ojca, że wprawdzie art. 437 KPC50, nie przewiduje takiego sposobu rozstrzygnięcia, jednak decydować tu powinny wymagania życia i szczególne okoliczności danej sprawy i ze względu na „gorącą miłość obu rodziców do dziecka, ich walkę o to dziecko oraz warunki, jakie każde z nich może dać dziecku“, uznał za możliwe podzielenie wykonywania władzy rodzicielskiej w czasie w sposób wskazany w sentencji wyroku.
Od powyższego wyroku obie strony założyły skargi rewizyjne.
Powód w swej rewizji zarzuca zaskarżonemu wyrokowi wadliwe rozstrzygnięcie o winie rozkładu pożycia oraz w kwestii powierzenia pieczy nad nieletnim dzieckiem stron…
Skarżący podnosi, że ani moralno-polityczna atmosfera środowiska pozwanej, ani warunki mieszkaniowe, jakie może ona dziecku zapewnić, nie uzasadniają poglądu Sądu Wojewódzkiego, iż ma cna jako matka „więcej praw do dziecka w tym wieku, a ono potrzebuje opieki matki więcej niż ojca“, i wnosi o powierzenie mu dziecka „pod warunkiem ewentualnej rocznej lub nawet dwuletniej kontroli“ sądowej.
Pozwana żąda w rewizji uchylenia zaskarżonego wyroku, orzeczenia rozwodu z winy powoda i powierzenia jej dziecka z zapewnieniem na rzecz powoda przywilejów wychowawczych wypływających z art. 437 KPC50.
Skarżąca zarzuca, że sposób rozstrzygnięcia kwestii wykonywania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem narusza art. 437 KPC50, a zarazem jest nie do utrzymania z punktu widzenia celowości, gdyż dziecko musi pozostawać zawsze pod tą samą pieczą“, a periodyczne zasadnicze zmiany w jego wychowaniu musiałyby powodować wypaczenie linii wychowawczej“…
Rozpoznając skargi rewizyjne Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku co do osoby dziecka stron, wbrew poglądowi Sądu Wojewódzkiego, nie może też odpowiadać ani „wymogom życia“, ani „szczególnym okolicznościom danej sprawy“, skoro, jak to Sąd Wojewódzki ustalił, obie strony prowadzą o dziecko zażartą walkę, a okoliczność, że dziecko dotychczas „przebywało częściowo pod opieką ojca, a częściowo matki“, stanowi właśnie następstwo tej walki.
W tej bowiem sytuacji periodyczne zmiany osoby wykonującej władzę rodzicielską nie tylko nie mogą zapewnić dziecku należytego zaspokojenia jego potrzeb, ale wręcz wyłączają jednolitość kierunku jego wychowania i musiałyby wywrzeć jak najbardziej ujemny wpływ na kształtowanie się świadomości dziecka.
Nie może też mieć żadnego znaczenia argument Sądu Wojewódzkiego, że „wiele małżeństw w procesach rozwodowych reguluje swój stosunek do dziecka dobrowolnie“ w analogiczny sposób, gdyż pomijając już wątpliwość, czy argument ten ma istotnie swe usprawiedliwienie w praktyce życiowej i czy praktyka taka zasługuje na aprobatę, nie uzasadnione jest w każdym razie zastosowanie go w danym przypadku, gdy strony nie tylko nie działają w porozumieniu, ale wręcz przeciwnie, zarzucają sobie nawzajem takie postępowanie, które, według ich oceny, czyni niedopuszczalnym powierzenie dziecka drugiemu z nich.
Nie mógł wreszcie usprawiedliwić rozstrzygnięcia Sądu Wojewódzkiego wzgląd „na gorącą miłość obojga rodziców do dziecka“, gdyż granicę dopuszczalności zaspokajania uczuć rodziców stanowi dobro dziecka i interes społeczeństwa jako zadania, do których osiągnięcia służy wykonywanie władzy rodzicielskiej (art. 54 KR).
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Wojewódzki powinien mieć na względzie treść art. 35 i 54 KR określających zakres i cel obowiązków, jakie wynikają z wykonywania władzy rodzicielskiej, oraz powierzyć dziecko temu z rodziców, które daje gwarancję należytego wykonania tych obowiązków, zapewniając drugiemu z rodziców w granicach uzasadnionych okolicznościami sprawy możność utrzymywania z dzieckiem stosunków osobistych i wpływ na kierunek jego wychowania.