AlimentyPrawo rodzinne

Trudna sytuacja materialna nie zwalnia od obowiązku płacenia alimentów

Orzeczenie Sądu Najwyższego, które zostanie poniżej przedstawione, w ramach oczywiście cyklu „Prosto z Wokandy”, stanowić ma odpowiedź na niezwykle często zadawane pytanie: „Czy z uwagi na moją bardzo słaba sytuacje materialną, wciąż mam płacić alimenty?”

Sąd Rejonowy w Radomiu oddalił powództwo Henryka Ł. o zniesienie ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego wobec córki Barbary Ł.

Rejonowy ustalił, iż przyznane uprawnionej świadczenia opiewają na kwotę po 120 zł miesięcznie. Wysokość rat alimentacyjnych została wprawdzie podwyższona do kwoty po 230 zł miesięcznie, niemniej jednak postępowanie w sprawie, w której zapadł wyrok zaoczny w tej mierze uległo zawieszeniu ze względu na toczące się postępowanie w sprawie niniejszej.

Według ustaleń Sądu Rejonowego liczący 65 lat powód jest inwalidą I grupy i pobiera świadczenie z ubezpieczenia społecznego w kwocie 713,23 zł uzupełniane dodatkiem pielęgnacyjnym w wysokości 106 zł miesięcznie.

Mieszka samotnie i sam też ponosi koszty utrzymania mieszkania.

Pozwana natomiast zamieszkuje z matką i babką. Pierwsza korzysta z wynagrodzenia za pracę w kwocie po 655 zł miesięcznie, druga zaś pobiera świadczenia emerytalne w kwocie po 650 zł miesięcznie.

Z dniem 1 października 1998 r. uprawniona podjęła studia w systemie dziennym, co sprawiło, iż wzrosły jej koszty utrzymania i wynoszą one około 500 zł miesięcznie. Własnych źródeł utrzymania nie ma.

Apelację od tego wyroku Sąd Okręgowy zaskarżonym wyrokiem oddalił, podzielając stanowisko sądu pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy podkreślił jednocześnie, iż uprawniona nie ma możliwości podjęcia pracy zarobkowej, skoro kontynuuje naukę na dwu kierunkach jednocześnie, i to z dużym powodzeniem.

Tymczasem powód jest w stanie sprostać swoim potrzebom mimo konieczności uszczuplenia jego przychodów o kwotę 120 zł miesięcznie na rzecz córki.

W kasacji Skarżący domagał się uchylenia zarówno wyroku Sądu Okręgowego jak i Sądu Rejonowego oraz orzeczenia “co do istoty sprawy”.

W uzasadnieniu kasacji skarżący zwalcza stanowisko obu Sądów twierdząc, iż dwudziestoletnia uprawniona może doskonalić swoje przygotowanie zawodowe na studiach wieczorowych.

Tymczasem zobowiązany znajduje się w trudnej sytuacji materialnej.

Obciążenie go świadczeniami alimentacyjnymi na rzecz córki sprawia, iż nie jest on w stanie podołać sfinansowaniu własnych potrzeb, w tym zwłaszcza leczniczych.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie jest uzasadniona.

Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka mieści się w katalogu obowiązków troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka nałożonych przepisem art. 96 kro.

Czas trwania tego obowiązku nie jest ograniczony terminem i nie pozostaje też w zależności od osiągnięcia przez uprawnionego określonego stopnia wykształcenia.

Jedyną miarodajną okolicznością, od której zależy trwanie bądź ustanie obowiązku, jest to, czy dziecko może się utrzymać samodzielnie.

Dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletność, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy w licznych przepisach statuuje zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci.

Od chwili urodzenia się dziecka rodzice obowiązani są zapewnić mu utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją (por. tezę IV uchwały SN z dnia 16 grudnia 1987 r., III CZP 91/86 – OSNCP 1988/4/42).

Trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci.

Zmuszeni są oni dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle.

W sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać nawet będzie poświęcenia części składników majątkowych.

Niewątpliwie trudnej sytuacji materialnej powoda przeciwstawić należy całkowitą zależność pozwanej od wsparcia rodziców.

Ci zaś dysponują porównywalnymi dochodami, co oznacza, iż matka pozwanej nie jest w stanie sama udźwignąć ciężaru utrzymania córki.

Czyni to zresztą w nieporównanie szerszym zakresie niż powód, niemniej jednak czyni to ponad miarę swoich możliwości płatniczych.

W takich okolicznościach nie może zabraknąć także udziału powoda w świadczeniu na potrzebę uprawnionej, choćby kosztem ograniczenia własnych potrzeb.

Obciążająca powoda kwota 120 zł miesięcznie w aktualnych warunkach w stosunku do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionej, jest sumą znikomą.

Pozbawienie jej pozwanej mogłoby, jednakże sprowadzić dla niej następstwa w postaci uniemożliwienia kontynuowania nauki, a tym samym osiągnięcia usprawiedliwionego celu życiowego.

Nade wszystko zaś powód nie wykazał, iż nastąpiła taka zmiana w zakresie jego sytuacji materialnej, która pozwalałaby przyjąć, iż utracił on zdolność płatniczą.

(Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2000 r. I CKN 1538/99)
Tekst orzeczenia pochodzi ze zbiorów Sądu Najwyższego.

Tafi

Piotr Woś

Radca Prawny/Mediator Sądowy - Prowadzę bardzo dużą ilość spraw z zakresu szeroko pojętego prawa rodzinnego. Najwięcej spośród nich oczywiście dotyczy spraw rozwodowych, choć równie spora grupa zleceń dotyczy spraw o ustalenie kontaktów, alimenty, czy też ograniczenie bądź pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button