Rozwód

Ocena braku zgody na rozwód w kontekście zasad współżycia społecznego

Problem braku zgody współmałżonka na rozwód, gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, budził w judykaturze Sądu Najwyższego liczne kontrowersje już pod rządem przepisu art. 30 § 2 kodeksu rodzinnego z 1950 r.

Kontrowersje te – występujące równolegle w piśmiennictwie prawniczym – nie ustały także po wejściu w życie kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z 1964 r., który w art. 56 § 3 przyjął, że w wypadku braku zgody na rozwód małżonka niewinnego rozkładu pożycia orzeczenie rozwodu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy odmowa zgody jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Początkowo zaznaczyła się w judykaturze tendencja do eksponowania przy ocenie braku zgody na rozwód – w kontekście zasad współżycia społecznego – elementów subiektywnych, widzianych na tle zasad moralnych.

Taki kierunek wykładni ograniczał znacznie możliwości sądu uznania odmowy na rozwód za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a także kierował jego uwagę wyłącznie na zagadnienia etyczne, w tym na ocenę, czy motywy odmowy zasługują na potępienie moralne, czy też nie.

W późniejszym okresie orzecznictwo zaczęło jednak wyraźnie skłaniać się ku koncepcji obiektywnej kwalifikacji zachowania się małżonka uprawnionego do odmowy udzielenia zgody na rozwód.

Ostatecznie można uznać za przeważające zapatrywanie judykatury, że z uznaniem odmowy na rozwód za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego nie musi się łączyć ujemna kwalifikacja moralna małżonka, a na wynikach oceny zachowania małżonka odmawiającego zgody na rozwód powinny ważyć przede wszystkim przesłanki o charakterze przedmiotowym.

Pominięcie odmowy zgody na rozwód jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego powinno zatem nastąpić wówczas, gdy w danych okolicznościach nie ma podstaw do przyjęcia, że orzeczenie rozwodu może wywołać niepożądane skutki społeczno-wychowawcze.

Podstawowe znaczenie ma tutaj teza, że celem rozwodu jest eliminacja szkody, jaką z punktu widzenia społecznego byłoby utrzymywanie formalnych związków małżeńskich, gdy małżeństwo faktycznie nie istnieje i nie ma szans na jego dalsze funkcjonowanie.

W tej sytuacji, oceny skuteczności odmowy zgody na rozwód należy dokonywać zwłaszcza w kontekście przyczyn rozkładu oraz z uwzględnieniem sytuacji, jaka powstała w czasie braku pożycia małżonków, a więc np. związków pozamałżeńskich oraz dzieci w nich urodzonych, jak też społecznej celowości legalizacji tych.

Sąd Najwyższy podziela ten kierunek wykładni art. 56 § 3 k.r.o., w związku z czym przesuwa na dalszy plan pierwiastki subiektywne, mogące ważyć na ocenie braku zgody pozwanej na rozwód, a także kryteria ściśle etyczne, jak np. poczucie krzywdy pozwanej i dzieci.

Sąd Najwyższy akcentuje natomiast elementy obiektywne, a wśród nich przede wszystkim fakt, że jakiekolwiek stosunki między stronami od wielu lat całkowicie ustały, że powód opuścił dom i związał się z inną kobietą poza granicami Polski, że zerwał kontakty z dziećmi oraz że zaistniały stan rzeczy ma charakter stabilny, w związku z czym brak pozytywnej prognozy powrotu powoda do pożycia z pozwaną.

Wbrew twierdzeniu wyrażonemu w kasacji, dla ogólnej oceny zaskarżonego wyroku istotny jest również fakt, że pozwana już w 1989 r. wyrażała zgodę na rozwód, a próba powrotu do współżycia nie powiodła się. Słusznie zatem stwierdził Sąd drugiej instancji, że odmowa orzeczenia rozwodu nie stworzy żadnych szans “reaktywowania” małżeństwa stron, a istnienie związku czysto formalnego, stresującego wszystkich członków rodziny, nie sprzyja nawiązywaniu kontaktów powoda z dziećmi.

Nie można w końcu zgodzić się bez zastrzeżeń z tezą pozwanej, że zaskarżone orzeczenie “nie znajduje aprobaty społecznej, nie jest bowiem powszechnie akceptowane porzucanie rodziny i trwanie w związku konkubenckim”.

Jakkolwiek bowiem porzucanie rodziny nie może liczyć na uznanie, to jednak z punktu widzenia społecznego trudno także aprobować długotrwałe istnienie martwych, nie wróżących odrodzenia związków małżeńskich, zwłaszcza w wypadku założenia przez jednego z małżonków nowego nieformalnego związku.

(opracowano na podstawie Wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2000 r. III CKN 1032/99)

Piotr Woś

Radca Prawny/Mediator Sądowy - Prowadzę bardzo dużą ilość spraw z zakresu szeroko pojętego prawa rodzinnego. Najwięcej spośród nich oczywiście dotyczy spraw rozwodowych, choć równie spora grupa zleceń dotyczy spraw o ustalenie kontaktów, alimenty, czy też ograniczenie bądź pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Zarządzaj plikami cookies