Rozwód

Jaki wpływ na wyrok rozwodowy w zakresie winy może mieć ustalony podział obowiązków w małżeństwie?

Podział obowiązków opierający się na tym, że głównym żywicielem rodziny jest pozwany i w konsekwencji poświęca się on pozyskiwaniu środków finansowych pozwalających na godne życie stron w tym budowę domu, a powódka zajmuje się domem i wychowaniem dzieci nie może uchodzić za okoliczność obciążającą pozwanego w zakresie winy za rozkład pożycia małżeńskiego, w sytuacji, gdy taki podział obowiązków był rezultatem poczynionych przez strony ustaleń, które wspólnie akceptowali.

Z uzasadnienia Sądu I instancji

Sąd pierwszej instancji uznał, że winę za rozpad pożycia małżeńskiego ponoszą obie strony.

W przekonaniu Sądu podstawową przyczyną rozpadu związku stron był brak porozumienia małżonków w zakresie wspólnego pożycia małżeńskiego oraz niedojrzałość emocjonalna zarówno po stronie powódki, jak i pozwanego.
Małżonkowie po zawarciu związku małżeńskiego nie potrafili dojść do porozumienia w bieżących sprawach życia codziennego. Kłótnie powstawały przede wszystkim na tle obowiązków domowych.

Powódka czuła się przeciążona obowiązkami domowymi, gdyż pozwany nie angażował się w rodzinę i opiekę nad dziećmi, skupił się na zapewnieniu rodzinie środków na utrzymanie.

Jednocześnie pozwany miał poczucie, że żona oczekiwała od niego wyższych zarobków. Pozwany z tego powodu podjął dodatkowe zatrudnienie i bywał przemęczony, nie miał chęci na wychodzenie z domu i spędzanie czasu z rodziną.

Powódka nie czuła się również atrakcyjna w oczach pozwanego. Ani powódka ani pozwany nie potrafili wziąć odpowiedzialności za rodzinę, którą stworzyli. Nie potrafili podjąć skutecznych działań ją ratujących.
Strony zaczęły znacząco oddalać się od siebie, a powódka dodatkowo zamiast próbować naprawić relację z mężem nawiązała bliską relację z P. K. i zupełnie odwróciła się od rodziny.

Zachowanie powódki Sąd uznał za szczególnie naganne, gdyż małżonkowie zobowiązani są do dochowania sobie wierności.

W ocenie Sądu Okręgowego postawa obu stron, brak wzajemnego szacunku, negatywne nastawienia względem siebie, poddawanie się emocjom oraz brak współdziałania i porozumienia w życiu małżeńskim doprowadziły do rozkładu pożycia.

Mając powyższe na uwadze Sąd w wyroku rozwiązał małżeństwo powódki i pozwanego przez rozwód z winy obu stron.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego w części zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w świetle materiału dowodowego zaoferowanego przez strony nie sposób uznać, że do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia doszło z winy obu stron.

Po zawarciu związku małżeńskiego pozwany w dalszym ciągu pracował w Niemczech, co miało na celu pozyskanie niezbędnych funduszy na sfinansowanie budowy domu dla stron, a powódka w tym czasie zamieszkiwała wraz z synem P. u swoich rodziców.

Choć pozwany wrócił na stałe do Polski w okresie pomiędzy 2008 a 2010 r. w dalszym ciągu znaczną część swojego czasu poświęcał pracy zarobkowej, co nasiliło się po urodzeniu drugiego dziecka w 2011 r. Powódka czuła się wówczas przeciążona obowiązkami domowymi.

Nie można jednak zgodzić się ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, że taki stan rzeczy był efektem braku zdolności powzięcia odpowiedzialności za rodzinę przez pozwanego.

Podział obowiązków opierający się na tym, że głównym żywicielem rodziny jest pozwany i w konsekwencji poświęca się on pozyskiwaniu środków finansowych pozwalających na godne życie stron w tym budowę domu, a powódka zajmuje się domem i wychowaniem dzieci nie może uchodzić za okoliczność obciążającą pozwanego w zakresie winy za rozkład pożycia małżeńskiego, gdyż taki podział obowiązków był rezultatem poczynionych przez strony ustaleń, które wspólnie akceptowali. Strony zgadzały się na taki model małżeństwa w tym także na budowę domu.

W ocenie Sądu mając na względzie zasady doświadczenia życiowego za naturalne uznać należy, że pozwany pracując w ponadprzeciętnym wymiarze czasu pracy mógł być zmęczony czy osłabiony.

W konsekwencji przyjęcie na skutek wspólnych uzgodnień stron zwiększonej aktywności zawodowej pozwanego i towarzyszących jej naturalnych skutków w postaci zmniejszonego czasu dla rodziny nie może stanowić okoliczności przemawiającej za uznaniem tej aktywności za przyczynę znaczącego oddalania się od siebie małżonków.

W zakresie kłótni między małżonkami jako okoliczności mającej przemawiać za winą pozwanego podkreślić należy, że – w ocenie Sądu Apelacyjnego – nie odbiegały one od sprzeczek spotykanych w przypadku większości małżeństw na gruncie życia codziennego. Podkreślić należy, że pomimo tych kłótni i niesatysfakcjonującego powódkę podziału obowiązków małżeństwo stron funkcjonowało, a powódka aż do października 2014 r. nie wyrażała woli wniesienia do sądu pozwu o rozwód czy wyprowadzenia się z domu stron.

W ocenie Sądu Apelacyjnego sekwencja zdarzeń jakie miały miejsce od 2014 r. wskazuje na to, że rozkład pożycia małżonków nastąpił wyłącznie w konsekwencji związania się powódki z innym mężczyzną tj. z P. K.

Powódka po związaniu się z P. K. (2) oznajmiła pozwanemu, że chce odejść od niego. To pozwany podjął próby ratowania małżeństwa, ale nie dały już one efektu. To właśnie niedochowanie wierności małżeńskiej przez powódkę i dopuszczenie się przez nią zdrady małżeńskiej stanowiło przyczynę rozkładu pożycia stron.

W świetle art. 57 § 1 KRO i art. 23 KRO uznać należy, że to powódka jest wyłącznie winna rozkładu pożycia stron.

Piotr Woś

Radca Prawny/Mediator Sądowy - Prowadzę bardzo dużą ilość spraw z zakresu szeroko pojętego prawa rodzinnego. Najwięcej spośród nich oczywiście dotyczy spraw rozwodowych, choć równie spora grupa zleceń dotyczy spraw o ustalenie kontaktów, alimenty, czy też ograniczenie bądź pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button