Rozwód

Czy krótki upływ czasu od zawarcia małżeństwa może uniemożliwić rozwód?

„Krótki upływ czasu od daty zawarcia związku małżeńskiego przez osoby w młodym wieku i krótki stosunkowo okres rozkładu pożycia nie wyłączają same przez się, orzeczenia rozwodu z uzasadnieniem, że rozkład pożycia z tych względów nie jest zupełny i trwały, jeżeli poza tym nie wchodzi w grę żadna z negatywnych przesłanek rozwodu.”

Z uzasadnienia

W pozwie wniesionym w dniu 28 marca 1983 r. przeciwko Sławomirowi Ch. Małgorzata Ch. żądała orzeczenia rozwodu małżeństwa stron zawartego w dniu 8 września 1980 r. We wrześniu 1981 r. strony przestały ze sobą mieszkać, wszelkie kontakty między stronami ustały w lutym 1982 r. Pozwany wnosił o orzeczenie rozwodu z winy żony.

Sąd Rejonowy w Lublinie wyrokiem z dnia 30 listopada 1983 r. oddalił powództwo, ustalając, że rozkład pożycia małżeńskiego trwa od maja 1982 r. Jest to jednak zbyt krótki okres, by ocenić trwałość rozkładu; od ustania pożycia stron do wniesienia pozwu o rozwód nie upłynął nawet rok.

Obie strony we wzajemnych stosunkach wykazują znaczną niedojrzałość. Trudno przesądzać w tej chwili, czy konflikt między stronami jest rzeczywiście poważny i nieodwracalny, tym bardziej że strony nie są jeszcze ustabilizowane zawodowo; powódka studiuje, strony nie mają mieszkania.

Sąd Wojewódzki w Lublinie wyrokiem z dnia 10 kwietnia 1984 r. oddalił rewizję powódki, stwierdzając, że rozkład pożycia jest zbyt krótki, aby można było przyjąć, że strony nie pogodzą się i nie nawiążą współżycia.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W świetle art. 56 § 1 KRO krótki upływ czasu od daty zawarcia związku małżeńskiego przez osoby w młodym wieku i krótki stosunkowo okres rozkładu pożycia nie wyłączają samo przez się orzeczenia rozwodu z uzasadnieniem, że rozkład pożycia z tych względów nie jest zupełny i trwały, jeżeli poza tym nie wchodzi w grę żadna z negatywnych przesłanek rozwodu.

W konkretnej bowiem sytuacji życiowej małżonków można z dużym stopniem prawdopodobieństwa stwierdzić, że więź fizyczna, psychiczna i gospodarcza nie ma szans rozwoju w przyszłości, mimo że niewiele czasu upłynęło od zawarcia małżeństwa i rozejścia się stron.

Czynnik upływu czasu może odgrywać, ogólnie rzecz biorąc, istotną rolę w kwestii rozkładu pożycia małżeńskiego. Upływowi czasu jednak nie można nadawać jakiegoś absolutnego znaczenia przy obecnym uregulowaniu przesłanek rozwodu w art. 56 § 1 KRO.

Nie ma obecnie podstaw do sugerowania się stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wytycznych z dnia 26 kwietnia 1952 r. C. Prez. 798/51 (ZO 1952, poz. 1), wyrażonym na tle innego stanu prawnego. Według wyrażonego tam zapatrywania “doświadczenie życiowe uzasadnia wniosek, że takim okresem będzie w zasadzie okres pięcioletni”. Tego rodzaju dyrektywa nie została powtórzona przez Sąd Najwyższy w wytycznych z dnia 18 marca 1968 r. III CZP 70/66 (OSNCP 1968, z. 5, poz. 77).

Słusznie wywodzi się w rewizji nadzwyczajnej, że Sąd niewadliwie ustalił, iż już od początku zawarcia małżeństwa między stronami powstawały nieporozumienia i scysje małżeńskie i stale się one pogłębiały.

Stanowisko Sądów, że strony mogą w przyszłości pogodzić się i nawiązać współżycie małżeńskie jest wynikiem nierozważenia w sposób wszechstronny i wnikliwy wszystkich aspektów sytuacji życiowej stron, w jakiej się one znajdują. Z materiałów dowodowych wynika, że małżonków Sławomira i Małgorzatę Ch. nie łączy już żadna więź ani uczuciowa, ani gospodarcza. Strony nie mają dzieci, wspólnych zainteresowań, zamieszkują i pracują w różnych miejscowościach, prowadzą własny odrębny tryb życia i nie utrzymują ze sobą kontaktów. Są po prostu od kilku lat obcymi sobie ludźmi, przy czym powódka ustabilizowała swoje życie, łącząc się z innym mężczyzną.

Na podkreślenie zasługuje fakt, że strony, będąc osobami dojrzałymi, złożyły zgodne oświadczenie, że nie widzą możliwości pogodzenia się i wnoszą o rozwiązanie ich małżeństwa przez rozwód. W tej sytuacji można uznać, że rozkład pożycia małżeńskiego jest nie tylko trwały, ale przede wszystkim zupełny i w warunkach, w jakich znajdują się oni od kilku lat, brak jest jakichkolwiek perspektyw do faktycznego ponownego nawiązania między stronami współżycia małżeńskiego, a zwłaszcza utrwalenia tego związku.

(Opracowano na podstawie Wyroku Sądu Najwyższego – Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 14 grudnia 1984 r. III CRN 272/84)

Tafi

Piotr Woś

Radca Prawny/Mediator Sądowy - Prowadzę bardzo dużą ilość spraw z zakresu szeroko pojętego prawa rodzinnego. Najwięcej spośród nich oczywiście dotyczy spraw rozwodowych, choć równie spora grupa zleceń dotyczy spraw o ustalenie kontaktów, alimenty, czy też ograniczenie bądź pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Zarządzaj plikami cookies